Co sprawia w czasie przygotowań do ślubu najmniej przyjemności? Każda para młoda wskaże prawdopodobnie, że niepotrzebne formalności. Jedną z nich są zaproszenia ślubne, które niekiedy w bardzo dużej liczbie trzeba nie tylko wybrać, ale również wysłać do sporej grupy osób. Ponadto, część z nich wypada wręczyć osobiście. Co zrobić, żeby nie popełnić faux pas i jednocześnie nie stresować się niepotrzebnie? Wystarczy wszystko zaplanować.
Wybranie zaproszeń to często czasochłonny proces, dlatego warto odpowiednio wcześniej go zaplanować. Przyjmuje się, że najlepiej zabrać się za to na pół roku przed ślubem. Oferta jest bardzo szeroka – zarówna internetowa, jak również stacjonarna. Co więcej, niektóre pary młode decydują się na personifikowane i własnoręcznie wykonanie zaproszenia. Tym bardziej należy więc założyć, że wybór i wytworzenie ich zajmie nieco więcej czasu, niż pierwotnie się zakłada.
Poza oczywistym, odręcznym wypisaniem nazwiska zaproszonego gościa, nie można zapomnieć również o kilku innych elementach. Jednym z nich jest kwestia osoby towarzyszącej. Jeśli zaprasza się małżeństwo, należy wysłać pojedyncze zaproszenie na parę. W przypadku, kiedy partner lub partnerka osoby, którą para młoda chciałaby widzieć na ślubie, jest dobrze znana, ją również można wpisać na jedno zaproszenie. Inaczej jest w odwrotnym przypadku. Wtedy może na zaproszeniu funkcjonować jako „osoba towarzysząca”.
Ponadto, nie można zapomnieć o dacie, do której zaproszony powinien potwierdzić przybycie, jak i o sposobie kontaktu z parą młodą. To pozwoli uniknąć wielu nieporozumień i niepotrzebnego stresu, że termin się zbliża, a nowożeńcy jeszcze nie wiedzą, kto pojawi się na przyjęciu.
Innym istotnym tematem jest czas wysyłki zaproszeń ślubnych. Najlepiej zrobić to na trzy, cztery miesiące przed planowaną uroczystością. Gościom da to czas na przemyślenie, czy uda im się dotrzeć na ślub, natomiast młoda para nie będzie musiała się denerwować, czy poczta zdąży odpowiednio wcześniej je dostarczyć.
Ta kwestia często wywołuje spory. Na pewno do grupy osób, które powinny być wyróżnione osobistym zaproszeniem na ślub należy najbliższa rodzina oraz przyjaciele. Z racji wygody do tego grona zaliczyć można również współpracowników lub sąsiadów, których para młoda chce widzieć na swoim najważniejszym dniu w życiu.
Nowożeńcy nie powinni być jednak zmuszeni, by wręczyć zaproszenia osobiście każdemu z rodziny. Nie można oczekiwać, że należy jechać do najdalszych ciotek i wujów z drugiego końca kraju. Szczególnie w obecnych czasach ma to znaczenie.
Przyjmuje się, że miesiąc wystarczy na to, by młoda para mogła dostosować salę weselną do listy gości, którzy potwierdzili swój udział w przyjęciu.
Najlepsze ślubne inspiracje i porady poznasz również dzięki Wedding Trade Show.
Zapraszamy do Wrocławia już 13 grudnia! Zarejestruj się już dziś.
Sprawdź nas także na Facebooku!
Wedding Trade Show Team